
Artur Kapelko pożegnał się z klubem
Z końcem grudnia ubiegłego roku dobiegła misja w naszym klubie jednego z dłużej pracujących w nim ludzi. Chodzi o Artura Kapelko, który przez pięć i pół roku (od 1 sierpnia 2003 roku) był związany z Jagiellonią, początkowo jako dyrektor operacyjny a w ostatnich latach jako wiceprezes klubu.
Wczoraj w siedzibie klubu odbyło się uroczyste pożegnanie byłego już wiceprezesa, w którym wzięli udział działacze, trenerzy, pracownicy klubu i przyjaciele Artura. Były oczywiście podziękowania, kwiaty, pamiątkowe dyplomy i koszulka.
Arturku, to że nasza Jagiellonia znajduje się dzisiaj w ekstraklasie i dobrze sobie w niej razie, to w dużej mierze twoja zasługa, dziękujemy Ci za to – rozpoczął spotkanie przewodniczący rady nadzorczej Wojciech Strzałkowski.
– Pięć lat to dużo i mało, przyznam jednak, że zleciało to dosyć szybko – mówi Kapelko, który przedstawił krótką prezentację z pobytu w klubie. – Nie zawsze było łatwo, borykaliśmy się w tym czasie z wieloma problemami, ale udało się awansować do ekstraklasy i uzyskać licencję. Nieraz udawało się wyjść suchą nogą z różnych ciężkich sytuacji, w których był klub oraz co najważniejsze udało się zbudować fundament organizacyjny i finansowy klubu. Chciałbym w tym miejscu podziękować tym wszystkim, którzy wspierali mnie w swojej pracy w Jagiellonii, kolegom z zarządu oraz kibicom, że wspierali drużynę i klub w jego działaniach. Pomimo, że odchodzę dalej będę sympatyzował z Jagiellonią i będę jej kibicem. Jeżeli będę miał taką możliwość będę chodził lub jeździł na mecze żółto-czerwonych.
Kapelko nie chciał zdradzić swoich planów na przyszłość, jednak najprawdopodobniej opuści Białystok i pozostanie przy futbolu.