
Igors Tarasovs vs. Facebook, czyli odwiedziny pokoju 1411 cz. 1
Na zakończenie obozu w Turcji z waszymi pytaniami udaliśmy się do pokoju nowych zawodników Jagiellonii – Igorsa Tarasovsa i Pawła Sawickiego. Zapraszamy na pierwszą część, w której na wasze pytania odpowiada łotewski obrońca Żółto-Czerwonych – Igors Tarasovs.
Konrad: Czy czujesz się pewniej po pierwszej bramce?
– Ważniejsze będą bramki w meczach oficjalnych, ale na pewno ten strzelony w sparingu dodał mi trochę pewności.
Kuba: Na jakiej pozycji grałeś, zanim zostałeś środkowym obrońcą?
– Grałem jako defensywny pomocnik. Te pozycje dużo się nie różnią, więc nie stanowi dla mnie problemu gra jako środkowy obrońca.
Karol: Jak oceniasz trenera Probierza?
– To dobry trener, bardzo dobry taktyk. Lubię z nim pracować, bo cały czas podpowiada, co robić na boisku, żeby poprawiać swoją grę. Dodatkowo, nie znam jeszcze polskiego i bardzo dużo dają mi indywidualne rozmowy, jakie przeprowadza ze mną trener.
Marek: Czy już poznałeś Białystok?
– Tak, mieszkam w Białymstoku z moją rodziną. Kiedy mam wolny dzień wychodzimy wszyscy razem. Dodatkowo poruszanie się ułatwia samochód. Bardzo podoba mi się rynek, mieszkam nieopodal.
Marek: Ile czasu dajesz sobie na debiut w Jagiellonii?
– Nie wiem. Trener zadecyduje kiedy to ma nastąpić, daję z siebie wszystko na każdym treningu. Jestem gotowy choćby teraz, wystarczy mi sygnał od trenera.
Kuba: Czy podoba się Ci w Jadze?
– W drużynie jest bardzo dobra atmosfera. Chłopaki pomagają mi wejść do zespołu, wielu z nich porozumiewa się po angielsku. Rozmawiają ze mną i podpowiadają. Sądzę, że jesteśmy w stanie dokonać wielkich rzeczy ze względu na panującą w zespole atmosferę.
Tomek: Dlaczego trafiłeś do Jagiellonii?
– Jagiellonia, dla mnie, jako gracza to duży krok do przodu. Sądzę, że polska liga, polska piłka, stadiony, cała otoczka telewizyjna i organizacja stoją na wysokim poziomie. Dodatkowo nie ukrywam, że nie miałem wielu innych propozycji. Co prawda było ich kilka, ale gdy pojawił się temat Jagiellonii, to kwestia dołączenia do drużyny z Białegostoku stała się to dla mnie opcją priorytetową.