
Frączczak i Słowik po meczu z Jagą
Jagiellonia Białystok pokonała Pogoń Szczecin 1:0 w meczu 31. kolejki Lotto Ekstraklasy. Oto, co po meczu powiedzieli zawodnicy Pogoni – Adam Frączczak i Jakub Słowik.
Adam Frączczak:
– To, że Jagiellonia w drugiej połowie miała więcej sytuacji bramkowych, wynikało z tego, że przesunęliśmy się do przodu. Chcieliśmy odrobić straty, a Jagiellonia dobrze gra z kontry i stąd te sytuacje. W pierwszej połowie mecz był wyrównany, choć być może oddaliśmy trochę więcej lepszych strzałów. Jagiellonia dziś była o jedną bramkę lepsza i trzeba pogratulować jej zwycięstwa.
– Nikt nie chce odpuścić. Jagiellonia gra o mistrzostwo Polski, a my walczymy o to, by być jak najwyżej w tabeli. Jest taki moment sezonu, że mamy jeszcze sześć kolejek, każdy gra o jakieś cele i nikt nie chce oddać pola. Nie przyjechaliśmy tu na wycieczkę, staraliśmy się zdobyć punkty i stąd było tyle walki i zaangażowania z naszej strony. Z tego wynikały też faule. Być może było ich sporo i zbyt dużo takich nieprzyjemnych, ale też sędzia powinien trzymać na boisku jakiś poziom, a dzisiaj tego brakowało i stąd ta gra się zaostrzyła.
Jakub Słowik:
– Szkoda, że wracamy dziś bez punktów. W każdym meczu chcemy wygrywać, a trzeba pamiętać, że w grupie mistrzowskiej są nie cztery, a osiem zespołów. My też mamy ambicję i chcemy zwyciężać. Dzisiaj nie zasłużyliśmy na porażkę. Mieliśmy swoje sytuacje, ale ich nie wykorzystaliśmy. Na boisku nie brakowało emocji, ale chyba każdy widział, z czego to się brało. Nie chcę jednak komentować postawy pana w czarnej koszulce.