
Mystkowski: Zbudować pewność siebie
– Zimowy okres przygotowawczy jest krótki, dlatego trzeba szybko dojść do właściwej formy. Nie ma co się zachwycać kolejnymi zwycięskimi sparingami, tylko robić swoje – powiedział po sparingu z Radnickim Nis Przemysław Mystkowski.
W niedzielę „Żółto-Czerwoni” efektownie i wysoko pokonali zespół z Serbii. – Gramy, aby wygrywać, ale sparingi to jest nieodłączna część każdego obozu. W tym roku zimowy okres przygotowawczy jest krótki, dlatego trzeba szybko dojść do właściwej formy. Nie ma co się zachwycać kolejnymi zwycięskimi sparingami, tylko robić swoje – zaznacza „Mystek”.
W spotkaniu z Serbami Przemek zdobył bramkę dla Jagi. – W sparingach nie ma osób wyznaczonych do rzutów karnych. Czułem się pewnie, więc wziąłem na siebie tę odpowiedzialność. Cieszę się, że wpadło – podkreśla środkowy pomocnik białostockiej drużyny.
Każda połowa kolejnych sparingów to kolejne zmiany w składach. – Taka jest charakterystyka tych meczów. Trenerzy próbują i szukają różnych rozwiązań, które później mogą być przydatne w trakcie sezonu. Wiadomo, że pomimo zwiększenia limitu zmian w meczach Ekstraklasy nie ma możliwości, aby wystawić ponad 20 piłkarzy. Dlatego są takie spotkania jak to dzisiejsze – wyjaśnia Przemek.
Nadchodzący tydzień zapowiada się bardzo „meczowo”, ponieważ między poniedziałkiem i czwartkiem Jaga zagra aż trzy spotkania kontrolne. – Mamy szeroką kadrę, każdy otrzyma swoją szansę. Wiadomo również, że zależy nam na wygranych. To z pewnością pomoże zbudować pewność siebie przed wyjazdem do Gdańska – zakończył Przemysław Mystkowski.